Nie lubimy dziś swoich ujęć z profilu, niegdyś również nie były chyba zbyt popularne. Wynika to chyba po prostu z tego, że sami raczej nie mamy okazji oglądać się z tej perspektywy – oswojeni jesteśmy ze swoim odbiciem w lustrze, en face. Nawet popularne kiedyś toaletki z potrójnym lustrem pozwalały na oglądanie swojego odbicia co najwyżej w ujęciu en trois quarts, „w trzech czwartych”.