W nauce życia przyzwoity sposób ubierania się odgrywa pierwszorzędną rolę. Nie umieć ubrać się jest dowodem pospolitości wychowania i brakiem elegancyi, w dobrem znaczeniu tego ostatniego wyrazu. Elegancya bowiem nie jest zbytkiem, tylko wytwornym smakiem estetycznem poczuciem harmonii, sztuki, piękna i wdzięku w codziennem życiu. Ubieranie się w kosztowne i bogate suknie nie zapewni kobiecie miana prawdziwej elegantki; potrzeba umieć gustownie skorzystać z materyi, ozdób, kwiatów i koronek, harmonijnie do swej postawy i twarzy, oraz stosując według wymagań światowych barwy i cienie do chwili, miejsca i okoliczności. Kobieta, któraby ubrała się w jasną suknię na pogrzeb, a w czarną lub ciemną na wesele, dowiodłaby zupełnego braku taktu, oraz nieznajomości świata.

Bogate osoby, oddając wizytę uboższym, nie powinny zbyt skromnie ubierać się, mogłyby tym sposobem ubliżyć im, zwłaszcza na proszonych weselach i uroczystościach rodzinnych. Kobieta dystyngowana powinna przybrać się z wielkiem umiarkowaniem , którego odcienie zrozumieć potrzeba doskonale, aby nie popaść w jedną lub drugą ostateczność. Panny nie noszą nigdy koronek, szali kaszmirowych, brylantów, strusich piór we włosach i na kapeluszach wiążących się wstążkami pod szyją. Dozwolone są na kapelusikach okrągłych, tak zwanych fantazyjnych.

Kolor żółty i barwy mieniące się, oraz ciemno fioletowy, dozwolone są tylko mężatkom, w tedy, kiedy błękitny i jasno różowy są szczególnie panieńskimi kolorami. Ubrać się zrana u siebie w dom u lub do podróży w toaletę, używaną na wizyty, byłoby oznaką braku taktu.

Toalety damskie rozdzielają się na cztery wielkie kategorye, dla których poddziały tworzy smak osobisty. Główne grupy są następujące: 1) ubranie domowe: deshabilles, szlafroczki, kaftaniki i t.d. ; 2) ubranie ranne, do podróży, do chodzenia po mieście za sprawunkami, na niepogodę; 3) ubranie dzienne na wizyty, przechadzki, recepcye u siebie; nakoniec 4) toalety obiadowe, koncertowe, teatralne, wieczorowe i balowe.

Prawdziwa elegancya zabrania również dobrze ubierającej się kobiecie kopiować toalety innych osób, sprawiając sobie takie, jakie mają jej znajome i przyjaciółki. Elegantka, w całem znaczeniu tego wyrazu, nie naśladuje  niewolniczo mody panującej, umie się tylko do niej zastosować, zachowując pewną oryginalność, cechującą jej smak indywidualny.

Matka nigdy nie powinna ubierać się jednakowo ze swemi córkami, nigdy jednakże zarazem wprost przeciwnie. W tedy bowiem ogólna harmonia, która powinna być starannie i bacznie zachowaną, znikłaby, przeradzając się w arlekinadę niemiłą dla oka. Cienie kolorów jednej i drugich muszą się zgadzać; barwy sukien matki, chociaż odmienne, nie powinny tłumić lub przyćmiewać barw sukien córek.

Po skończeniu dwudziestu jeden lat dwie siostry nie są obowiązane być jednakowo ubranemi; lepiej jest nawet jeśli w toaletach ich będą niejakie różnice, zachowujące jednakże harmonię. Przedtem dwie siostry muszą być jednakowo ubrane, wyjąwszy wstążek lub kwiatów, które mogą być jednej do twarzy, a drugiej nie. Mając cztery lub pięć córek, nie należy ich ubierać jednakowo, wyglądałyby bowiem jak pensya panien. Dwie starsze mogą być inaczej ubrane, a młodsze inaczej. Nawet różnica wieku zmusi nas do pewnej odrębnej klasyfikacyi ich strojów.

Chłopców, którzy odbyli pierwszą spowiedź nie należy także ubierać tak samo, jak młodszych braci. Do dziewięciu, a nawet czasem do dwunastu lat, można ubierać malców w kolory harmonizujące z kolorami sukien ich sióstr młodszych. Niewłaściwem jest nosić zrana jasne glansowane rękawiczki, a nieprzyzwoitem jest poprostu donaszać w dzień balowe. Tego rodzaju anachronizmy nie przemawiają na korzyść osoby, która je popełnia, świadczą bowiem albo o złym smaku, albo o niestarannem wychowaniu. Zrana nie należy być ufryzowanym ani zbyt wyszukanie ubranym, kobieta nie powinna mieć loków ani włosów utrefionych jak na wieczór; a koronki i bogate materye starannie powinny być unikane w podróży, na wsi, na wycieczkach i t.p.

Gospodyni domu, przyjmująca u siebie liczne i eleganckłe towarzystwo, starać się powinna być skromniej ubraną od dam przybyć mających. Wybór kamieni drogocennych i ozdób z kosztownych i szlachetnych kruszców  podlega nader surowym przepisom.

W każdym wieku inne powinny być biżuterye i zmieniane być muszą w miarę okoliczności. Równie dobry gust jak i rozsądek nakazują, by nabywając tego rodzaju przedmioty, nabywać je garniturami; jeśli fundusze nie pozwalają jednorazowo, to częściowo przynajmniej, powoli, aby z czasem skompletować je zupełnie. Garnitur składa się: z kolczyków, broszy, naszyjnika, medalionu lub krzyża na szyję, z branzolety, z guziczków do mankietów; niekiedy nawet powiększa się on grzebieniem lub dyademem na głowę, pierścionkami, łańcuchem do zegarka, dewizką do tegoż i rączką od parasolki. Półgarnitur zaś składa się: z kolczyków, broszy i guziczków.

Panna nie nosi nigdy brylantów, nawet w dzień swego ślubu, wyjąwszy na swoim weselnym balu. W tedy jako mężatce brylanty są dozwolone. Do lat dwudziestu panna nosić może perły, turkusy i korale ; bardzo mało złota, chyba krzyż na szyi, albo medalion ; nigdy nie powinna mieć dużego złotego łańcucha, a zegareczek jak najskromniejszy. Fantazyjne zaś  biżuterye, którym moda i gust przemysłowców i fabrykantów francuskich nadają racyę bytu i jednoroczne powodzenie, jak np.: ozdoby z kornaliny, z oksydowanego srebra, z metalowych filigranów, z bronzu, z kości słoniowej, perłowej masy, z kryształu itp. są najzupełniej dla panien stosowne, byle tylko wybierały takie, które me są zbyt ciężkie i odznaczają się prawdziwie dobrym smakiem.

Po dwudziestu latach skarbiec panieński może być powiększony nieznacznie granatami, malachitem, ametystem, lapis lazzuli, kameami i skromnemi emaliami. Topaz, szmaragd, rubin, szafir, opal, brylanty są zawsze tylko mężatek udziałem. Panna nie powinna nosić pierścionków, najwyżej jeden na prawej ręce i to bardzo skromny.

Po trzydziestu pięciu latach kobieta nie powinna nosić panieńskich biżuteryj, chyba, że turkusy lub korale przez nią posiadane są niezwykłej piękności. pewnym wieku lepiej nie używać drogocennych kamieni, aniżeli wkładać na siebie miernie piękne i dwu znacznej wartości.

Kolor sukien powinien być zawsze w harmonii z kolorem kamieni. Białe perły i złoto zgadza się ze wszystkiemi barwami. Koral można mieć tylko przy białej, czarnej i szarej sukni. Turkus właściwym jest dla niebieskiej i błękitnej, nigdy zaś nie powinien być użytym przy zielonej, tak jak ametyst nie ma racyi bytu na niebieskiej.

W dzień używają się klejnoty złote, cyzelowane i emaliowane, oraz kamee. Perły, brylanty i drogie kamienie używają się tylko wieczorem. Używanie dyamentów w dzień nie jest przyjętem, wyjąwszy w pierścionku, albo jako  pojedyncze krople brylantowej rosy w kolczykach. Brylant w pierścionku musi być nadzwyczajne, piękności, aby ośmielić się go włożyć na palec na wierzch rękawiczki. Tego rodzaju ekscentrvczność dozwoloną jest wtedy tylko, kiedy w ten sposób noszony kamień sieje blaski przyćmiewające inne światła. W każdym innym razie jest to śmieszność nie do darowania. Ażeby kamień nie kaleczył ręki pod rękawiczką, obraca się go do środka. Pierścionki  noszą się dziś tylko na czwartym i piątym palcu.

Okrywać się klejnotami zbytecznie, nawet na największym balu, jest oznaką złego gustu. Miara i pod tym wrzględem powinna być mistrzynią i prawodawczynią. Panny osobliwie muszą o ile możności jak najmniej używać  drogich kamieni i biżuteryj. Wdzięk i młodość, to są najdroższe klejnoty, których im pozazdrości nieraz niejedna właścicielka najsłynniejszych historycznych brylantów.

Ozdoby z dżetu noszą się w każdym wieku; równie panna jak i mężatka używać ich może.

Dla mężczyzn najstosowniejszem jest nie używać wcale ani złota, ani drogich kamieni. Dozwolone są: bogate szpilki do zimowych krawatów, pierścionek z herbem lub z jednym kamieniem, guziczki do przodu koszuli i do mankietów, łańcuch złoty do zegarka, piękny zegarek, a jako breloki: pieczątka i medalion.

Oto znaczenie każdego drogiego kamienia, tak, jak je u nas w kraju ogólnie tłómaczą: granat oznacza stałość, ametyst szczerość, rubin odwagę i prawość, szafir żal, dyament niewinność, szmaragd szczęśliwą miłość, agat zdrowie i długie życie, kornalina czyli krwawnik radość, opal zmienność, nieszczęście a czasem nadzieję, topaz powodzenie, turkus przyjaźń, przywiązanie, malachit przepowiada pomyślność, lapis lazzuli oznacza wiarę. Oto, jak po polsku mówią kamienie.

Kobieta czterdziestoletnia nie powinna nosić białych i zbyt jasnych sukien, oraz kapeluszy fantaisie i czepeczków niewiązanych. Tylko w żałobie noszą się rękawiczki czarne.

Nie potrzebujemy dodawać, że wszystko, co się nosi pod suknią, jak spódnice, majteczki, pończochy, musi być białe, czyste, albo w harmonii barw ze zwierzchniem odzieniem . Piękne buciki i trzewiki, leżące dobrze na nodze, są koniecznem dopełnieniem eleganckiego ubrania. Punktem wyjścia dla krytyki salonowej jest obuwie. Nic obrzydliwszego nad źle obutą nogę i brudną spódnicę.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre)
w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte,
według dzieł francuskich spisane.
Kraków: Spółka Wydawnicza Polska, 1900