Historia mody czy też „dzieje odzienia” to musi być fascynująca dziedzina… Przecież te wszystkie bufki, kokardy, kołnierze, gorsety, turniury i stójki o broszkach, koliach i zapinkach nie wspominając skądś się wzięły, czemuś czasem nawet służyły, w jakiś sposób określały statut właścicielki, jej pozycję społeczną, pochodzenie. Nic o tym nie wiem…