Mieliśmy sposobność oglądania pięknych wzorów fotografii wytworu p. Lewandowskiego artysty i technika z akademii Wiedeńskiej, i zręczności jego zawdzięczamy, że przytrzymanie wizerunku osób i rzeczy na papierze za pomocą światła nie zostanie wyłączną tajemnica pp. Geratewol i Tannera wynalazców tej sztuki ani jej powierników. Oswojony z zasadami chemii przysposabia p. L. pewnym preparatem chemicznym papier na wpływ światła tak czuły, że schwytuje promień słoneczny i przytrzymuje obraz przedmiotu nań wpadajacy przez tak zwaną kamerę obskurę.
Po odkryciu Dagerotypii cudem już nie jest wiedzieć na plytewce śrebrnej utrwaleniem lotnych postaci zwierciadlanych i dziś już niezadziwia potęga, jakiej dowiódł rozum ludzki ujmując w stały obraz znikome promienic słoneczne, ale zastanawia zawsze postęp kunsztu, odkrycie nowych względów wznosi i zajmije, zwłaszcza gdy przezto sam pierwszy wynalazek doskonaleje: Fotografia jest właśnie dziełem wyższego pomysła sztuki dagerotypu i ma to przed nim, że odwzór przedmiotu schwytany n papierze, może jak każdy rysunek od ręki, zewsząd być równie dobrze widziany, nie szukając jak przy dagerotypie wyłacznego tylko ogniska światła; a powtóre że raz zdięty można go setnie pomnażać nie odnosząc się bynajmniej do pierwotworu zkąd pierwsze rysy w odwzroczu były powzięte. Portrety osób nabierają ztąd wiecej życia, a wizerunki martwych rzeczy więcej naturalności i prawdy niż było w dagerotypii. Czyjemby w tem było życzenie, sprawdzić to może na wzorach u p. Lewandowskiego „na Zielonem w domu Kalinowskich naprzeciw luterskiego kościoła.”
Gazeta Lwowska
R.40 [i.e.41], nr 194