prywatna kolekcja zdjęć portretowych
prywatna kolekcja zdjęć portretowych
Pierwsze i zupełnie bezsensowne skojarzenie – kalka maszynowa. Ja wiem, że już mało kto pamięta maszyny do pisania, więc kalkę również, ale było coś takiego. Przy okazji wyjaśnia się sens dwuskrzydłowych drzwi w starych domach: w takiej kiecy o kubaturze patokawalerki nie wciśniesz się w standardowe bez szkody dla kreacji. (więcej…)
Działalność studia fotograficznego Josepha Samhabera w Aschaffenburgu kontynuował po 1892 syn – Constantin. (więcej…)
Mam już w zbiorach kilka prac Maxa Seiferta i zauważyłem że chyba dość często zmieniał oprawę graficzną swoich „kartoników”. Czy to była kwestia mody? (więcej…)
Logo to samo… Nie bardzo rozumiałem, dlaczego Globus Atelier ma w logotypie literę „W” – teraz wszystko jasne! Po roku 1905 studio zmieniło nazwę na Wertheim. (więcej…)
Niechęć do oglądania własnego wizerunku ukazanego z profilu wydaje się być zrozumiała – nie jesteśmy oswojeni z takim punktem widzenia, bo codziennie widzimy się en face w lustrze. Albo na selfie. (więcej…)
Ta dama jest jej świadoma z pewnością. (więcej…)
Porządny człowiek musi porządnie wyglądać! Wątła szyja to niewątpliwa oznaka słabości, warto zamaskować ją kryzą – głowa wygląda wtedy jak prawdziwa „wisienka na torcie”! 😉 (więcej…)
To chyba tkanina z drukowanym wzorem – niby nic wyjątkowego, ale w tej kolekcji nie ma zbyt wiele takich sukni na fotografiach. Niezależnie od techniki – stosowanie tego typu wzorów nie było chyba zbyt powszechne głównie ze względu na trudności w skrojeniu i uszyciu ubioru w taki sposób, by był zgodny z wzorem na tkaninie. (więcej…)
Nie dość, że fotografia pięknie się zachowała, to i Franz Beck okazał się być profesjonalistą – plastyczne oświetlenie, świadomie ukształtowane tło, ostrość trafiona w punkt. Perełka! To zapewne fotograf młodego pokolenia – rozpoczął działalność w 1905 roku, działał na pewno do 1935. (więcej…)
Nieczęsto widać na fotografiach takie emocje… To chyba wina odwzorowania odcieni czerwieni. (więcej…)