…krzesło mnie przygniotło! (więcej…)
format 5×12
Czuję się dotknięta!
O! Nawet ślad został! (więcej…)
Rozczarowujące…
Po serii skandynawskich fotografii, przy których znalezienie podstawowych informacji o fotografach czy zakładach nie jest problemem, dotarłem do warstwy niemieckich. W Rzeszy to chyba nikogo nie obchodzi…Całkowity brak danych. (więcej…)
Przygrzało!
Trudno sobie dziś wyobrazić, jak radzono sobie niegdyś z upałami. Dziś mamy klimatyzację i elektryczne wentylatory, kiedyś… nawet antyperspirantów nie było. (więcej…)
Co tam chowasz za plecami?
Dziś się chyba nie praktykuje takich póz, dłonie są chyba zawsze widoczne. Może chodziło o wyprostowanie sylwetki? Może o ekspozycję talii? (więcej…)
Karol wiercipięta
Karl Stein wyraźnie szedł na ilość, choć… jakość też jest niezła. Otworzył wiele zakładów i filii – głównie w Norrland. (więcej…)
Ziarnko do ziarnka…
…i już wiem, że Atelier John należało do Emila Johna. I nic więcej… (więcej…)
Bubel
Większość fotografii Emila Clausena jakie znalazłem w sieci jest technicznie bardzo dobra – najwyraźniej nie miałem szczęścia…Będę próbował dalej! (więcej…)
Wnętrze jak malowane!
Anne Herfurth prezentuje się znakomicie, podobnie jak tło fotograficzne za nią – bo jakoś mi to nie wygląda na prawdziwe wnętrze. (więcej…)
Bracia Barasch
Niezwykle obrotni kupcy żydowscy, bracia Georg i Artur Barasch, działali we Wrocławiu już od roku 1896. Atelier fotograficzne w ich wielkim, otwartym w 1904 roku domu handlowym mieściło się na piątym piętrze, więc albo potraktowano je po macoszemu, albo przeciwnie – jak pieczywo w supermarkecie zmuszało do przejścia przez wszystkie działy… (więcej…)
Frieda inaczej
Jak już się człowiek wykąpał, uczesał, wystroił i wybrał do atelier celem zdjęcia, to szkoda poprzestać na jednym ujęciu!
Tym razem Frieda Brunzel bez książki. (więcej…)
Frieda Brunzel
Chyba tak nazywała się ta dama z Oleśnicy lub z jej okolic. (więcej…)