W jednych krajach znajdzie się grupa zapaleńców, która skrzętnie zbiera i systematyzuje wiedzę o dawnych fotografach i ich studiach, w innych ten temat wydaje się być zupełnie ignorowany. Brytyjczycy na przykład olewają – ciężko znaleźć w sieci jakiekolwiek dane o wyspiarskich zakładach i rzemieślnikach.