Nie róbmy kabaretu – taki uśmiech w zupełności wystarczy. Wśród koleżanek na tej stronie i tak wychodzi na trzpiotkę… (więcej…)
biżuteria
Żelazko!
Zapomniałam o żelazku! (więcej…)
Niby Lutze & Witte…
…a jednak Franz Kollberg – bo to on prowadził filię w Magdeburgu. Nie mam powodów, by nie wierzyć Jackowi Dehnelowi z którym, jak się okazało, dzielę pasję. (więcej…)
Kwiaty?
Na początek muszą wystarczyć… (więcej…)
Anna Grape
…ale jakie było panieńskie? Chyba, że odwrotnie – Grape to nazwisko panieńskie… (więcej…)
Sekretnik
…tak się chyba nazywa to puzderko na łańcuszku? A w środku zapewne maleńka fotografia, ad której szybciej bije serce… (więcej…)
Nietypowe logo
Zazwyczaj logotypy zakładów są finezyjne, lekkie optycznie – tu wygląda jak znak jakiegoś zakładu z branży przemysłu ciężkiego. Może to przez te „skrzydełka” kojarzy mi się z koleją? (więcej…)
Od braci Géruzet
Datowanie będzie trudne – pod nazwą Géruzet Frères firma funkcjonowała do 1912 roku, choć już w 1908 zakład przejął od wdowy po Alfredzie Eugène Boute. (więcej…)
Koralowiec?
Naszyjnik wygląda na wykonany z gałązek koralowca… (więcej…)
Nagryzmolone
Wiem, wiem – dziś mało kto tak ładnie pisze ręcznie, ale zawsze mnie mierzi, kiedy nie mogę odczytać notatek na odwrotach zdjęć… (więcej…)
Mankiety
Nigdy wcześniej nie zwróciłem uwagi na taki detal, jak menkiety. Tu zdecydowanie odcinają się od ciemnej i chyba dość ciepłej sukni, ale może już wcześniej pojawiały się na fotografiach? (więcej…)
Prawdziwe okulary!
+15 to inteligencji! (więcej…)