Owszem, sznur pleciony, ale nie jako ozdoba munduru i nie z prawego ramienia… Tu chyba tylko w zastępstwie łańcuszka do zegarka – pod ramieniem jest specjalna kieszonka. (więcej…)
bransoleta
Czego nie rozumiesz?
Chwilkę zajęło mi skumanie, że Tetschen i Bodenbach na odwrocie tej fotografii jako siedziba firmy i jej filii to dziś jedno miasto. I nazywa się Děčín-Podmokly. (więcej…)
Czuję się dotknięta!
O! Nawet ślad został! (więcej…)
Nie do zdjęcia
Solidna obrączka (dwie?) na palcu u tej damy wydaje się być tam już od dłuższego czasu… (więcej…)
Rozczarowujące…
Po serii skandynawskich fotografii, przy których znalezienie podstawowych informacji o fotografach czy zakładach nie jest problemem, dotarłem do warstwy niemieckich. W Rzeszy to chyba nikogo nie obchodzi…Całkowity brak danych. (więcej…)
Przygrzało!
Trudno sobie dziś wyobrazić, jak radzono sobie niegdyś z upałami. Dziś mamy klimatyzację i elektryczne wentylatory, kiedyś… nawet antyperspirantów nie było. (więcej…)
Ziarnko do ziarnka…
…i już wiem, że Atelier John należało do Emila Johna. I nic więcej… (więcej…)
To skomplikowane…
Kolejna fotografka – tym razem o dość skomplikowanym życiorysie. (więcej…)
Plecionka
Dam już spokój temu fasonowi kiecki, bo niczego teraz na ten temat nie wymyślę, ale ta bransoletka… wygląda jak tek, które można dziś kupić na popularnym portalu aukcyjnym. (więcej…)