Nie specjalizuję się w ferrotypach – miałem dotychczas w zbiorach tylko jeden, więc się nie mądrzę. Wpadły mi dwa kolejne – ten jest dla mnie ciekawy głównie ze względu na całkowitą odmienność strojów. (więcej…)
gorset
Ja wiem – to nieludzkie było
Gorsety były z pewnością kobiecą zmorą na przełomie wieków, ale… kurczę, dobrze to wyglądało! (więcej…)
Nagryzmolone
Wiem, wiem – dziś mało kto tak ładnie pisze ręcznie, ale zawsze mnie mierzi, kiedy nie mogę odczytać notatek na odwrotach zdjęć… (więcej…)
To musiała być męka…
Kobiety wciśnięte w gorset rzeczywiście mogły zyskiwać +10 do powabu, ale jakim kosztem? (więcej…)
Walka z gorsetem
Dekretem ministerjalnym zabroniono w Królestwie Saskiem używania gorsetu podczas lekcji gimnastyki i nakazano noszenie racjonalnych kostjumów. Lipsk i Drezno natychmiast zastosowały się do tego dekretu i opracowały typ kostjumu gimnastycznego: z szewiotu na zimę, z bawełny lub jedwabiu na lato; kostjum tak jest hygieniczny i ładny. W Prusach przykład Saksonii wywołuje czynne naśladownictwo. Związek nauczycielek gimnastyki w Berlinie zwrócił się do Dr. Alicyi Profé z prośbą o referat, oskarżający obecne wadliwe kostiumy. (więcej…)
Szkodliwy gorset
— Powiadam, że pani szkodzi noszenie gorsetu…
— Ale zmiłuj się doktorze, jak ja bez niego będę wyglądać — mąż nie będzie chciał na mnie patrzeć!
— Tem lepiej dla niego. (więcej…)
Czyja racja?
– Jak widzę, to znowu sobie przytyłaś, bo w karnawale jeszcze gorset dochodził.
– Mylisz się, czuję, żem schudła – ale ty, kochanku, zesłabłeś, że nie możesz dociągnąć, jak trzeba! (więcej…)
Lepiej niż pan
– Moja Doroto, tylko mnie dobrze ściśnijcie.
– Niech pani będzie spokojna, ja już panią lepiej ścisnę niż pan. (więcej…)