…i już wiem, że Atelier John należało do Emila Johna. I nic więcej… (więcej…)
krzesło
Na luzie
To już pewnie przełom lat 10. i 20., jeśli sugerować się fryzurą i bluzką. Do grona fotografistek dołącza Valborg Edit Ingegerd Kjellander! (więcej…)
Kupka wstydu
Kupka wstydu to z pewnością nie jest jakiś nowy wynalazek, choć z pewnością niegdyś na kupowanie „na wyrost” stać było dużo mniej osób. Ta dama pozuje tu na intelektualistkę, ale książki to trzeba czytać, a nie mieć… 😉 (więcej…)
Amanda
Amanda Brimk? Amanda Brinck? Raczej się nie dowiem… (więcej…)
Z atelier panny Hilmy
Praca kolejnej szwedzkiej „fotografistki” – podobnie jak Ragnhilda Eriksen Hilma Charlotta Andersson była niezamężna. Byłoby zabawnie gdyby się okazało, że historia Ranghildy się powtórzyła również w tym aspekcie, że to autoportret… (więcej…)
Uchylę wam rąbka… fotela
To takie zmysłowe ujęcia dla tapicerów. Wąska grupa odbiorców… (więcej…)
Hertel czy Müller?
Kto wykonał fotografię? Czy to był Hugo Müller pracujący dla Otto Hertela, czy może Otto Hertel, który przejął zakład Hugo Müllera? Właściciel na rewersie wciąż niewiele mi mówi… (więcej…)
Ale który?
Ojciec czy syn? Informacje o obydwu są szczątkowe… (więcej…)
Co to za materiał?
Pierwsze i zupełnie bezsensowne skojarzenie – kalka maszynowa. Ja wiem, że już mało kto pamięta maszyny do pisania, więc kalkę również, ale było coś takiego. Przy okazji wyjaśnia się sens dwuskrzydłowych drzwi w starych domach: w takiej kiecy o kubaturze patokawalerki nie wciśniesz się w standardowe bez szkody dla kreacji. (więcej…)
Ostra sztuka!
Chyba wyjęta prosto z albumu – krawędzie fotografii są bialutkie i ostre, jakby wczoraj wycięte… (więcej…)