Tak wygląda ilustracja sformułowania „emanuje pewnością siebie”. Oczywiście w pozytywnym sensie, bo tego negatywnego wariantu naoglądałem się przez ostatnie tygodnie wystarczająco. (więcej…)
kwiaty
Rozczarowujące…
Po serii skandynawskich fotografii, przy których znalezienie podstawowych informacji o fotografach czy zakładach nie jest problemem, dotarłem do warstwy niemieckich. W Rzeszy to chyba nikogo nie obchodzi…Całkowity brak danych. (więcej…)
Ziarnko do ziarnka…
…i już wiem, że Atelier John należało do Emila Johna. I nic więcej… (więcej…)
Kwieciście
Były już różne prążki, paski i kraty, ale kwietnego wzoru na sukni chyba jeszcze nie widziałem. (więcej…)
Wszystko jasne!
Te kwiaty ozdabiające suknie były lokalną modą. Albo… fanaberią Edmunda S. Bakera. (więcej…)
Umajona
Kwiatów potraktowanych jako dodatek do sukni chyba tu jeszcze nie było… (więcej…)
Ostra sztuka!
Chyba wyjęta prosto z albumu – krawędzie fotografii są bialutkie i ostre, jakby wczoraj wycięte… (więcej…)
Które Linden?
Dama szykowna, fotografia wielce poprawna – zakładam więc, że chodzi o dzisiejszą dzielnicę Hanoweru. (więcej…)
Jak postawisz tutaj…
…to na pewno ktoś strąci. Czego nie rozumiesz? (więcej…)
Czarnooka
Lepiej było nie poprawiać… (więcej…)
Wtedy wchodzę ja…
…cała na biało! (więcej…)
Poznałem ją po czarnym kapeluszu
– Gamoniu, wodę w wazonie miałeś zmienić! (więcej…)