Wspomnieliśmy wczoraj o Zakładzie fotograficznym, który obok innych, już zasłużone wzięcie w Warszawie mających, dziś właśnie, w domu Wgo Grodzickiego, pod firmą Kloch i Dutkiewicz, otwartym zostaje. Imiona dwóch dopiero co wzmiankowanych założycieli, są dostateczną rękojmią nietylko najwytworniejszego poczucia artystycznego ale i najwyżej posuniętej techniki, jakie przewodniczyć będą pracom w tym zakładzie wykonywanym. Nie szczędzili ci Panowie ani trudów, ani kosztów w urządzeniu pracowni; sala na przyjęcie gości, oddzielny buduar dla dam, atelier w kształcie werendy, klombami kwiatów przystrojone i z frontu, tudzież z góry oszklone, a najwdzięczniejszemi akcessorjam i tak w meblach, jak również w draperjach i statuach ozdobione, uprzyjemniają pobyt przybywającym gościom. Dodajmy do tego zręczne zastosowanie ruchomych osłon błękitnych, które nie mało wpływają na złagodzenie cieniów, nieraz zbyt ostro w odbiciach fotograficznych występujących. (więcej…)
rok 1866
Biała magia
Wczoraj wspomnieliśmy o nowem odkryciu w dziedzinie fotograf]i, które już w zakładzie swoim z wielką dokładnością zastosował p. Karol Bayer. Jest to dotychczas rodzaj zabawki, prawdziwie białej magji która jednak z czasem bardzo korzystnie zużytkowaną być może. Wszystko stanowią dwa puste papierki, które należy przyłożyć do siebie i namoczyć wodą, a natychmiast okaże się jak najdokładniejsza fotografja, przedstawiająca już to widok jakiś, już też osobę, według tego, jak poprzednio zapewne papierki te przygotowane zostały. P. Bayer ma już liczne zamówienia, na owe preparowane ćwiarteczki, nad któremi można kilka godzin z prawdziwą przyjemnością spędzić, tworząc sobie coraz nowsze obrazki, wywoływane jakby cudem z pustych papierków. (więcej…)
Zakład fotograficzny p. Mieczkowskiego
Około roku 1840, w domu Łagiewnickich przy ulicy Senatorskiej, mieszkał młodzieniec całkowicie poświęcający się sztuce, która unieśmiertelniła Daguera. Nie posiadając środków, urządził swój zakład w małym pokoiku, gdzie wszystko się mieściło i odbywało. Znajdująca się na domu wystawa z kilkoma portretami daguerotypowanemi, z początku nie zwracała na siebie uwagi przechodniów. Natenczas w zachodniej Europie przygotowywała się radykalna przemiana w sztuce Daguera. Współczesny Daguerowi, Talbot, zrobił pierwszy krok w fotografji. Myśl Talbota szybko została podjęta i fotografja zaczęła się doskonalić. Oddany duszą i ciałem sztuce, młodzieniec nasz zebrawszy wszystko co zarobił, w 1853 r. urządził zakład fotograficzny; robione przez niego portrety zwróciły na siebie uwagę publiczności, jak powiadały współczesne pisma. W 1856 r. sprzedał zakład fotograficzny przy ulicy Senatorskiej, urządziwszy inny w większych rozmiarach w hotelu europejskim. Pomimo doskonałego wykończenia fotografij i wykwintnego urządzenia zakładu, nie tylko nic nie zarobił, ale stracił przeszło sześć tysięcy rs. Przyczyną tego była zbyt wysoka cena lokalu, który znajdował się prawie na 4-em piętrze, co nie mało miało wpływu na odwiedzanie zakładu przez publiczność, i w części konkurencja uprzywilejowanych natenczas innych zakładów. (więcej…)