Około r. 1870 zawitał do Warszawy, przybyły z Ameryki, niejaki Van der Veide. Jegomość ów, objeżdżający Europę i uczący, za odpowiednim wynagrodzeniem, fotografów, wzbudził pomiędzy temiż wielkie zainteresowanie. Sposób przez przybysza wynaleziony, zasadzał się na szybkiem artystycznem upiększeniu, t.j. wykończeniu większych portretów fotograficznych, zdjętych z natury. On to, iście po amerykańsku, kaptując klijentów, zapewniał, iż jego metoda jest przystępną dla wszystkich, nawet tych, którzy nie posiadają najmniejszego elementarnego pojęcia o rysunku i poczuciu estetycznem. Ponieważ miałem sposobność posiąść nieco jego tajemnicę, muszę przyznać, wbrew jego zapewnieniom, iż już po pierwszych dotknięciach do portretu, widzieliśmy w niem artystę wytrawnego, „pierwszej wody”. Rzeczywiście, z surowej kopii większego formatu, odbitej na papierze i naklejonej na odpowiednim kartonie, w ciągu niespełna minut dwudziestu, robił on istne arcydzieła. (więcej…)
Aleksander Karoli
Fotografia portretowa
Odtworzenie podobizny danej osoby, jeżeli posiadać ma ono rzeczywistą wartość artystyczną, zaliczyć należy do najtrudniejszych a zarazem najpoważniejszych czynności fotografa, wymaga bowiem dopełnienia wielu zasadniczych -warunków, które osiągnąć można tylko dzięki rzeczywistemu poczuciu doskona-lego piękna i nabytemu doświadczeniu. To co artysta malarz, pod względem układu i oświetlenia, dokonywa częściowo, podczas licznych i długotrwałych posiedzeń modelu, poczynając od pierwotnego szkicu, aż do ostatecznego wykończenia, używając licznych zmian i poprawek, w celu upiększenia i wyidealizowania, częstokroć dyskretnie uciekając się do pewnych niezgodności z naturą, fotograf zniewolonym jest niezmiennie, zadecydować w paru minutach. (więcej…)
Historia sztuki fotograficznej u nas i rozwój zakładów
W szeregu narodów, które pierwsze przyswoiły sobie zastosowanie sztuki fotograficznej, zajmujemy wybitne miejsce. Sztuka fotograficzna zaszczepioną u nas została w bardzo krótkim czasie po jej pojawieniu się na wszechświatowej arenie, bo już około r. 1850. Niektórzy wiodą spór o to, kto był jej pierwszym pionierem u nas i przypisują inicjatywę Giwartowskiemu, inni Karolowi Bayerowi. Jest jednak rzeczą niewątpliwą, że Karol Bayer, technolog, archeolog i numizmatyk, powróciwszy około r. 1850 z Paryża, pierwszy zastosował wyrób daguerotypów, urządziwszy pracownię przy ul. Wareckiej, i w miarę ulepszeń i postępów, wprowadzał nowe udoskonalenia. Kiedy publiczność nasza poparła materjalnie usiłowania Bayera, urządził on na większą skalę zakład fotograficzny na Krakowskiem Przedmieściu, gdzie dziś istnieje zakład pod firmą Kostka i Mulert. (więcej…)
Rozwój przemysłu fotograficznego i wynalazki w dziedzinie fotografji poczynione przez Polaków
Sztuka fotograficzna stosunkowo wcześnie wprowadzoną u nas została, i zyskała przychylne przyjęcie ogółu. Okazało się skutkiem tego nieodzownem dostarczanie niezbędnych przyborów i materjałów. Pierwotnie wszystkie artykuły przemysłu fotograficznego sprowadzano z zagranicy, lecz wkrótce pojawiły się wyroby krajowe, i nazwiska rodaków naszych zabłysły wśród wynalazców i fabrykantów. Już w r. 1878 Adam Prażmowski, profesor i asystent obserwatorjum uniwersytetu warszawskiego, objąwszy po Hartnaku zakład optyczny w Paryżu, począł wyrabiać podług własnych obliczeń, objektywy, które odrazu uznane zostały za należące do gatunków najlepszych.
Mniej więcej około r. 1883, fotograf warszawski, Konrad Brandel, skonstruował swój aparat rewolwerowy, nader dogodny w użyciu, robiący zdjęcia ostre, pomimo nader szybkiej migawki. Aparat Brandla był jednym z pierwszych aparatów migawkowych, nie tylko u nas lecz i zagranicą. Prócz objektywów, wszystkie części aparatu wyrabiał kuzyn wynalazcy, August Brandel, stolarz-mechanik. Tenże August Brandel, pierwszy u nas, zaczął wyrabiać różne rodzaje kamer fotograficznych. Żałować należy, że, z powodu droższych niż za granicą materjałów i braku pomocników, wyrób nie mógł być na wielką skalę prowadzonym. (więcej…)