Pokazuje: 1 - 7 of 7 WYNIKÓW
o fotografii

Historia sztuki fotograficznej u nas i rozwój zakładów

W szeregu narodów, które pierwsze przyswoiły sobie zastosowanie sztuki fotograficznej, zajmujemy wybitne miejsce. Sztuka fotograficzna zaszczepioną u nas została w bardzo krótkim czasie po jej pojawieniu się na wszechświatowej arenie, bo już około r. 1850. Niektórzy wiodą spór o to, kto był jej pierwszym pionierem u nas i przypisują inicjatywę Giwartowskiemu, inni Karolowi Bayerowi. Jest jednak rzeczą niewątpliwą, że Karol Bayer, technolog, archeolog i numizmatyk, powróciwszy około r. 1850 z Paryża, pierwszy zastosował wyrób daguerotypów, urządziwszy pracownię przy ul. Wareckiej, i w miarę ulepszeń i postępów, wprowadzał nowe udoskonalenia. Kiedy publiczność nasza poparła materjalnie usiłowania Bayera, urządził on na większą skalę zakład fotograficzny na Krakowskiem Przedmieściu, gdzie dziś istnieje zakład pod firmą Kostka i Mulert. (więcej…)

o fotografii

Fotografia w Warszawie

Pomiędzy wynalazkami któremi wiek nasz dziewiętnasty okupi wiele swych wad i błędów u potomności, jednym z najcudowniejszych jest bezwątpienia fotografia. Geniusz człowieka wzniósł się tu wysoko, zmusił bowiem słońce do udziału w pracy. Skromny był jednak, jak zwykle, początek tego wielkiego podboju naukowego, prawda bowiem nie zdobywa się nigdy całkowicie i odrazu, ale powolną pracą i trudami tysiąca ofiar. Wedgwood, który  pierwszy powziął przynajmniej słaby odblask idei jaka stworzyła fotografią, nie domyślał się może przyszłości swego spostrzeżenia. Niepce myśl tę widział już dokładniej; lecz później dopiero Daguerre postawił ją w takim kształcie, iż mogła byćbadaną przez naukę i rozwijaną za pomocą dociekań i doświadczeń. Pracowników na tem polu nie brakło i myśl raz rzucona, szybko była posuwaną, ulepszaną i stosowaną do praktyki. (więcej…)

o fotografii

Koniec spółki

Mam zaszczyt zawiadomić, iż mój zakład fotografji od r. 1849 w mieście tutejszem istniejący, odstąpiłem z wszelkiemi rekwizytami na własność Pana Pajner. — Osoby więc życzące sobie mieć przekopjowane dawne swe portrety, znajdą pierwotwory takowych, w Zakładzie tegoż Pana Pajner w pałacu Hrabi Andrzeja Zamoyskiego. — Józef Giwartowski. (więcej…)

o fotografii

Wystawa przemysłowa w Warszawie

(…) Żałować musimy, że żadna z fabryk tutejszych nie próbowała wyrabiać papier fotograficzny, który dotąd tylko z zagranicznych fabryk sprowadzać potrzeba, tem bardziej, źe z tego co najcelniejsi nasi fotografowie na wystawę przysłali, mogliśmy nabrać przekonania, jak wysoko w ostatnich czasach piękna ta sztuka u nas doprowadzoną została. PP. Karol Bayer, Józef Giwartowski i Grzegorz Sachowicz wystąpili jako reprezentanci polskiej, a raczej warszawskiej fotografji i wystąpili świetnie. Najliczniej wprawdzie przedstawione tu były portrety, bo dotąd jest to główny przedmiot tutejszych fotografów, publiczność bowiem nasza jeszcze z innemi płodami tej sztuki niedość jest oswojona. Trudno byłoby przyznać w tym względzie stanowcze pierwszeństwo któremu z trzech wymienionych imion, co do portretów kolorowych i retuszowanych, każdy bowiem z tych przedsiębierców stara się używać jak najzdolniejszych kolorystów i retuszerów i wszyscy trzej słyną z tego, że z ich zakładów wychodzą najtroskliwiej wykończone roboty. Ale przy dzisiejszym postępie fotografji, żądamy także, żeby portrety otrzymywane wprost działaniem światła, jak najmniej wymagały dopełnień ręcznych (retouche), co wprawdzie oprócz biegłości operatora, zależy od wielu ubocznych względów, jako to: sprzyjającego w danej chwili światła, preparatów chemicznych, a nawet zalet apparatu optycznego (ciemni fotograficznej). W tej kategorji portretów bez retuszu, odznaczały się szczególnie okazy pana Sachowicza, który obok kopji papierowych, przedstawił tuż obok oryginalne odwrotne (negatif) klisze na szkle i którego portrety pod względem oświetlenia i gammy tonów, zyskały jednogłośne uznanie znawców. (więcej…)

o fotografii

Pokup obudza konkurencję

Żadne odkrycie w naszej epoce, chociaż ona jest epoką szybkości, z swojemi kolejami i telegrafami. nie uczyniło tak prędkich i wielkich postępów jak heljografja, której współczesnemi wynalazcami był Daguerre w Paryżu a Talbot Esq w Anglji. Pierwszy unieśmiertelnił swoje imię w dagierotypach (obrazkach na blasze posrebrzonej), które dla łatwości wykonania, nigdy bez wątpienia nie dadzą się wyparować swoim konkurentom na papierze, płótnie, szkle, i t.d.; drugi, dal zaledwie slaby początek fotografji, którą następnie Niepce i Blanquart upowszechnili, a cały szereg uczonych chemików Anglji, Francji i Niemiec, nieledwie z każdym dniem nowemi odkryciami i ulepszeniami wzbogaca. Rok zaledwie upłynął od ogłoszenia wynalazku Daguerre’a, kiedy u nas p. Scholtz, z powołania litograf, pierwszy zaczął wykonywać najprzód widoki Warszawy i jej okolic, a następnie portrety malowane promieniem słońca na srebrnej blaszce. W ślad za nim rzuciło się kilku innych z mniejszem lub większem powodzeniem. (więcej…)

o fotografii

Nowy zakład Giwartowskiego

P. Józef Giwartowski znany nam z urządzenia pożytecznego ; za kładu fotograficznego w Warszawie (na Nowym-Świecie, w domu Bentkowskich), po kilkomiesięczriym pobycie w Paryżu, Londynie i znaczniejszych stolicach Niemieckich, powrócił do Warszawy, i nowourządzony zakład swój otworzył w domu Hr: Andrzeja Zamoyskiego. Zdumiewająca sztuka fotografji z każdym niemal dniem nowe osiągająca zdobycze, potrzebuje istotnie pilnego śledzenia za jej olbrzymim postępem. (więcej…)

o fotografii

Prawdziwe muzeum

Do najświetniejszych dzisiaj zdobyczy naszego stulecia, do tych nabytków, któremi ludzkość po skończeniu wieków szczycić się nie przestanie, należy bezwątpienia cudowny, z każdym dniem udoskonalający się wynalazek photografji. Skrzętni o dobro własne, nawet słońce zapędziliśmy do pracy, a prześliczne utwory jego promieni, przebiegłym kunsztem ludzkim kierowanych, przewyższają w doskonałości, wierności, matematycznej prawie nieomylności wszystko, do czego ręka ludzka przy najwyższych wysileniach dojśćby mogła. Na wysokim zadziwiającym stopniu udoskonalenia, stoi już sztuka photografji, a ileż jeszcze przed nią przyszłości, kiedy tak młoda, tyle się już wzbić potrafiła. (więcej…)