Pokazuje: 49 - 60 of 66 WYNIKÓW
o fotografii

Grzecznym dla wszystkich być musi

Szanowny Redaktorze!

W pierwszym numerze twego pisma zamieściłeś list jednej z prenumeratorek Kurjera Niedzielnego, obrażonej na jednego z fotografów tutejszych, o niegrzeczne jakoby z jego strony obejście się z tą nieznajomą damą. — Pozwólże pan ozwać się teraz z kolei fotografowi, którego nie jedna dama i nie jeden mężczyzna co dzień obraża, a który dotąd nigdy się na to ani publicznie, ani prywatnie nie żalił. (więcej…)

o fotografii

Krzywda wyrządzona miłości własnej

Pnie Redaktorze!

Potrzebując mieć pewną liczbę biletów z fotografją moją, aby je rozdać w kółku życzliwych mi lub krewnych osób, udałam się w tym celu do pana **, który obecnie tak przez efektowną wystawę portretów fotografowanych jak zapewne i przez zręczne samochwalstwo w dziennikach przeprowadzone, — uczynił swój zakład głośnym i modnym. Przyznam się, że odebrawszy wykończone bilety z moją podobizną, przestraszyłam się nieco… Jestem wprawdzie śniada, lecz mam cerę zwykłą brunetkom, która nikogo nie razi, gdy tym czasem pan ** odtworzył mię na biletach tak czarną i tak jakoś niesmaczną, że ośmieliłam się zwrócić jego uwagę na tę krzywdę wyrządzoną mojej miłości własnej… dodając z całą delikatnością, że o ile mi się zdaje, fotografje moje nie są tak doskonale jak wszystkie, które z jego pracowni wychodzą. (więcej…)

o fotografii

Ogromna massa ludności

W obecnej chwili fotografja zawróciła głowy wszystkim Francuzom, a zwłaszcza Paryżanom. Na ulicach w Paryża miljony portretów de ces dames w najzalotniejszym negliżu uderzają przechodnia. W domach zamożnych, a nawet w salonach niebogatych ludzi, fotografja prześladuje pod postacią albumów, w których niezliczoną ilość postaci ludzkich: przyjaciół, blizkich i dalekich znajomych oprawiono. Dziś z niczego przymówić się o fotograficzny wizerunek zaledwie znajomych, jest modną uprzejmością. Ta wymiana grzeczności tak wielkie bierze w Paryżu rozmiary, że statystyka, która się również do wszystkiego mieszać zaczyna, obliczyła, iż na każdy boży dzień odbija się tu przeszło sto tysięcy fotograficznych wizerunków, nad któremi ogromna massa ludności, 23.543 osób pracuje i znajduje przyzwoite utrzymanie. (więcej…)

o fotografii

Koniec spółki

Mam zaszczyt zawiadomić, iż mój zakład fotografji od r. 1849 w mieście tutejszem istniejący, odstąpiłem z wszelkiemi rekwizytami na własność Pana Pajner. — Osoby więc życzące sobie mieć przekopjowane dawne swe portrety, znajdą pierwotwory takowych, w Zakładzie tegoż Pana Pajner w pałacu Hrabi Andrzeja Zamoyskiego. — Józef Giwartowski. (więcej…)

o fotografii

Wystawa przemysłowa w Warszawie

(…) Żałować musimy, że żadna z fabryk tutejszych nie próbowała wyrabiać papier fotograficzny, który dotąd tylko z zagranicznych fabryk sprowadzać potrzeba, tem bardziej, źe z tego co najcelniejsi nasi fotografowie na wystawę przysłali, mogliśmy nabrać przekonania, jak wysoko w ostatnich czasach piękna ta sztuka u nas doprowadzoną została. PP. Karol Bayer, Józef Giwartowski i Grzegorz Sachowicz wystąpili jako reprezentanci polskiej, a raczej warszawskiej fotografji i wystąpili świetnie. Najliczniej wprawdzie przedstawione tu były portrety, bo dotąd jest to główny przedmiot tutejszych fotografów, publiczność bowiem nasza jeszcze z innemi płodami tej sztuki niedość jest oswojona. Trudno byłoby przyznać w tym względzie stanowcze pierwszeństwo któremu z trzech wymienionych imion, co do portretów kolorowych i retuszowanych, każdy bowiem z tych przedsiębierców stara się używać jak najzdolniejszych kolorystów i retuszerów i wszyscy trzej słyną z tego, że z ich zakładów wychodzą najtroskliwiej wykończone roboty. Ale przy dzisiejszym postępie fotografji, żądamy także, żeby portrety otrzymywane wprost działaniem światła, jak najmniej wymagały dopełnień ręcznych (retouche), co wprawdzie oprócz biegłości operatora, zależy od wielu ubocznych względów, jako to: sprzyjającego w danej chwili światła, preparatów chemicznych, a nawet zalet apparatu optycznego (ciemni fotograficznej). W tej kategorji portretów bez retuszu, odznaczały się szczególnie okazy pana Sachowicza, który obok kopji papierowych, przedstawił tuż obok oryginalne odwrotne (negatif) klisze na szkle i którego portrety pod względem oświetlenia i gammy tonów, zyskały jednogłośne uznanie znawców. (więcej…)

o fotografii

Widoki wsi Starorgód

Młody artysta Marcin Olszyński wykonał Album fotograficzne z widoków wsi Starogród w powiecie Stanisławowskim, nad rzeką Świdrem, zawierające chaty, młyn wodny, wnętrze stodoły przy młócce, obrząd dożynek, gromadę kmieci i dwie inne: niewiast wiejskich i młodych wyrostków. (więcej…)

o fotografii

Na otwartym ganku

Jeszcze przed rokiem może, mała niepozorna ramka, a w niej kilka niewielkich, ale bardzo ładnych dagierotypów, przy bramie domu Łagiewnickich (Nr 643) obok Magistratu, wskazywała miejsce pracowni p. Jana Mieczkowskiego, który w szczupłym pokoiku i na otwartym ganku, pracując z maszynką Daguera, miał jednak ciągle licznych gości, bo roboty jego zalecały się istotnie szczególną dokładnością, szczęśliwem artystycznem oświetleniem, a obejście z interesantami ujmująca uprzejmością i zrozumieniem swego powołania, to jest sumiennego zadośćuczynienia żądaniom odwiedzających jego pracownię. Powodziło się dobrze młodemu pracownikowi, bo każdy zadowolony wychodził od niego i chętnie go znajomym zalecał. Tak więc w szczupłym zakresie skromnej pracowni, pan Mieczkowski zrobił sobie dobre imie, i co ważnem jest w każdem podobnem przedsięwzięciu, liczną i przyjazną klientelę, i gdy z zebranym z sumiennej pracy zasobem, rozszerzył zakres swych działań i już nietylko jako dagierotypista ale i jako fotograf, otworzył atelie na większą skalę, nic dziwnego że mu na kuntmanach nie zbywało, bo publiczność nasza chętnie powierza się tym, którzy na jej zaufanie zasługują, a prócz tego pierwsze zaraz próby fotograficzne p. Mieczkowskiego, jakkolwiek poczynającego w tym zawodzie, zwróciły uwagę znawców, a szybki postęp jego robót, wkrótce postawił je zupełnie na równi z wszystkiemi jego poprzednikami w tym zawodzie, a nawet niektórych pomiędzy niemi, daleko zostawiły za sobą. (więcej…)

o fotografii

Zawzięty przeciwnik photografji

W pewnem towarzystwie, wszczęła się rozmowa, o portretach olejnych; po różnych mniej więcej trafnych spostrzeżeniach, ktośz obecnych napomknął także o daguerreotypach\photografjach, twierdząc, że i tego rodzaju portrety niemałą publiczności świadczą przysługę, lecz Pan F. zapalony protektor pędzla, z pewnym rodzajem oburzenia odezwał się, ze tam, gdzie o malarstwie rozmowa się toczy, o tego rodzaju szarlatanerjach ani wspomnieć się godzi. Daleki od podzielania bezwarunkowo zdania szanownego obrońcy malarstwa, w swojem miejscu za słusznością upomnieć się zamierzyłem; jakoż sądzę, że Kurjer nie odmówi mi swego pośrednictwa. (więcej…)

o fotografii

Artystyczna wędrówka

Po odbyciu artystycznej wędrówki P. Karol Bayer, wrócił już do Warszawy, i dalej zajmuje się w zakładzie swoim przy ulicy Wareckiej, fotografami i daguereotypami. Wędrówka ta ciągnęła się po samym brzegu Wisty od Warszawy aż do Płocka, a odznaczające się pięknościami miejsca, godne upamiętnienia, jak np: rozkoszna Jabłona, dalej Nowydwór, Wyszogród, Czerwińsk i starożytny Płock, zdjęte zostały przez niego, i schwycone na papier za pomocą daguereotypu. Ciekawe to za prawdę będą widoki tych okolic Powiśla, które zapewne wkrótce nam się ukażą, a jeżeli zyskają przyjęcie, to bez wątpienia wywołają i dalsze w tym rodzaju ze strony Artysty wycieczki, dla utworzenia obszernego albumu
z rodzinnych piękności składającego się. (więcej…)

o fotografii

Meble fotograficzne

(…) Praktyczni pod każdym względem Niemcy, zwrócili także uwagę swoją i na posiedzenia przy fotografowaniu osób; i w tym celu obmyślili arcy dogodne tak dla Artysty jako też i dla portretujących się, fotele, kozetki, stoliki, a nawet i foteliki dla małych dzieci. Przez wynalazek ten, osoby siedzące na podobnych fotelach lub kozetkach, unikają niewłaściwego, czyli jak to dotąd się zdarzało, ukośnego położenia, a tern samem podają Artyście sposobność do  wyraźniejszego odbicia; czyli jak to mówią: do schwycenia na gorącym uczynkunatury. (więcej…)

o fotografii

Pokup obudza konkurencję

Żadne odkrycie w naszej epoce, chociaż ona jest epoką szybkości, z swojemi kolejami i telegrafami. nie uczyniło tak prędkich i wielkich postępów jak heljografja, której współczesnemi wynalazcami był Daguerre w Paryżu a Talbot Esq w Anglji. Pierwszy unieśmiertelnił swoje imię w dagierotypach (obrazkach na blasze posrebrzonej), które dla łatwości wykonania, nigdy bez wątpienia nie dadzą się wyparować swoim konkurentom na papierze, płótnie, szkle, i t.d.; drugi, dal zaledwie slaby początek fotografji, którą następnie Niepce i Blanquart upowszechnili, a cały szereg uczonych chemików Anglji, Francji i Niemiec, nieledwie z każdym dniem nowemi odkryciami i ulepszeniami wzbogaca. Rok zaledwie upłynął od ogłoszenia wynalazku Daguerre’a, kiedy u nas p. Scholtz, z powołania litograf, pierwszy zaczął wykonywać najprzód widoki Warszawy i jej okolic, a następnie portrety malowane promieniem słońca na srebrnej blaszce. W ślad za nim rzuciło się kilku innych z mniejszem lub większem powodzeniem. (więcej…)

o fotografii

Nowy zakład Giwartowskiego

P. Józef Giwartowski znany nam z urządzenia pożytecznego ; za kładu fotograficznego w Warszawie (na Nowym-Świecie, w domu Bentkowskich), po kilkomiesięczriym pobycie w Paryżu, Londynie i znaczniejszych stolicach Niemieckich, powrócił do Warszawy, i nowourządzony zakład swój otworzył w domu Hr: Andrzeja Zamoyskiego. Zdumiewająca sztuka fotografji z każdym niemal dniem nowe osiągająca zdobycze, potrzebuje istotnie pilnego śledzenia za jej olbrzymim postępem. (więcej…)