Pokazuje: 13 - 24 of 24 WYNIKÓW
o fotografii

Swoboda i rozmaitość póz

— Niezbyt jeszcze dawno, gdy sobie ktoś przywiózł portret fotografowany w Paryżu, Berlinie lub Wiedniu, znajomi skupiali się z ciekawością około tej pięknej fotografji i nie mogli wydziwić jej czystości i dokładnemu wykończeniu. Dziś, postać rzeczy zupełnie się zmieniła; nasi PP. fotografowie pracowali z godną pochwały wytrwałością, jeździli nieraz na długą naukę do zagranicznych kolegów, i wyrobili się tak, że teraz jak najśmielej mogą iść z niemi o lepsze. (więcej…)

o fotografii

Kloch i Dutkiewicz w Warszawie

Wspomnieliśmy wczoraj o Zakładzie fotograficznym, który obok innych, już zasłużone wzięcie w Warszawie mających, dziś właśnie, w domu Wgo Grodzickiego, pod firmą Kloch i Dutkiewicz, otwartym zostaje. Imiona dwóch dopiero co wzmiankowanych założycieli, są dostateczną rękojmią nietylko najwytworniejszego poczucia artystycznego ale i najwyżej posuniętej techniki, jakie przewodniczyć będą pracom w tym zakładzie wykonywanym. Nie szczędzili ci Panowie ani trudów, ani kosztów w urządzeniu pracowni; sala na przyjęcie gości, oddzielny buduar dla dam, atelier w kształcie werendy, klombami kwiatów przystrojone i z frontu, tudzież z góry oszklone, a najwdzięczniejszemi akcessorjam i tak w meblach, jak również w draperjach i statuach ozdobione, uprzyjemniają pobyt przybywającym gościom. Dodajmy do tego zręczne zastosowanie ruchomych osłon błękitnych, które nie mało wpływają na złagodzenie cieniów, nieraz zbyt ostro w odbiciach fotograficznych występujących. (więcej…)

o fotografii

Zakład fotograficzny p. Mieczkowskiego

Około roku 1840, w domu Łagiewnickich przy ulicy Senatorskiej, mieszkał młodzieniec całkowicie poświęcający się sztuce, która unieśmiertelniła Daguera. Nie posiadając środków, urządził swój zakład w małym pokoiku, gdzie wszystko się mieściło i odbywało. Znajdująca się na domu wystawa z kilkoma portretami daguerotypowanemi, z początku nie zwracała na siebie uwagi przechodniów. Natenczas w zachodniej Europie przygotowywała się radykalna przemiana w sztuce Daguera. Współczesny Daguerowi, Talbot, zrobił pierwszy krok w fotografji. Myśl Talbota szybko została podjęta i fotografja zaczęła się doskonalić. Oddany duszą i ciałem sztuce, młodzieniec nasz zebrawszy wszystko co zarobił, w 1853 r. urządził zakład fotograficzny; robione przez niego portrety zwróciły na siebie uwagę publiczności, jak powiadały współczesne pisma. W 1856 r. sprzedał zakład fotograficzny przy ulicy Senatorskiej, urządziwszy inny w większych rozmiarach w hotelu europejskim. Pomimo doskonałego wykończenia fotografij i wykwintnego urządzenia zakładu, nie tylko nic nie zarobił, ale stracił przeszło sześć tysięcy rs. Przyczyną tego była zbyt wysoka cena lokalu, który znajdował się prawie na 4-em piętrze, co nie mało miało wpływu na odwiedzanie zakładu przez publiczność, i w części konkurencja uprzywilejowanych natenczas innych zakładów. (więcej…)

o fotografii

Spółka Brandel i Olszyński

Wczoraj, Pan Konrad Brandel w spółce z Panem Marcinem Olszyńskim, nabyli Zakład Fotograficzny Pana Gostomskiego, na Nowym Świecie istniejący i takowy Zakład rozwinąć zamyślają na wyższą stopę. Pan Brandel dotąd pierwszy preparator Zakładu Bayera, jako zdolny w swoim zawodzie, komuż u nas nie jest znanym; Pan Olszyński zaś miłośnik malarstwa, niepospolity znawca sztuki, w kołach artystycznych pewną posiada powagę. Niewątpimy,
iż obaj młodzi pracownicy, zakład swój w krótkim czasie podniosą do pierwszorzędnych pracowni tego rodzaju. (więcej…)

o fotografii

Brandel w balonie

Na przyszłą niedzielę bracia Berg urządzają drugą z kolei podróż nadpowietrzną; podróż ta ma być nierównie więcej urozmaiconą jak pierwsza, bowiem pomiędzy pasażerami, których konkurencja codzień wzrasta, znajdować się będzie niezawodnie jedna dama; nadto starszy z braci Bergów, Fryderyk, będący znakomitym gimnastykiem, w chwili puszczenia się balonu, schwyciwszy się rękoma za dwa żelazne kółka, które na sznurach pięciu arszynowych, pod koszem balonowym przymocowane będą, równocześnie z pędem pod obłoki balonu, wykonywać ma w powietrzu różnorodne studja i rzuty pod-obłokowe. Wreszcie nieustraszona dama, o której wspomnieliśmy, w chwili wzniesienia się balonu, rozrzucać będzie pomiędzy publiczność bukiety. (…) (więcej…)

o fotografii

Fotografia w Warszawie

Pomiędzy wynalazkami któremi wiek nasz dziewiętnasty okupi wiele swych wad i błędów u potomności, jednym z najcudowniejszych jest bezwątpienia fotografia. Geniusz człowieka wzniósł się tu wysoko, zmusił bowiem słońce do udziału w pracy. Skromny był jednak, jak zwykle, początek tego wielkiego podboju naukowego, prawda bowiem nie zdobywa się nigdy całkowicie i odrazu, ale powolną pracą i trudami tysiąca ofiar. Wedgwood, który  pierwszy powziął przynajmniej słaby odblask idei jaka stworzyła fotografią, nie domyślał się może przyszłości swego spostrzeżenia. Niepce myśl tę widział już dokładniej; lecz później dopiero Daguerre postawił ją w takim kształcie, iż mogła byćbadaną przez naukę i rozwijaną za pomocą dociekań i doświadczeń. Pracowników na tem polu nie brakło i myśl raz rzucona, szybko była posuwaną, ulepszaną i stosowaną do praktyki. (więcej…)

o fotografii

Koniec spółki

Mam zaszczyt zawiadomić, iż mój zakład fotografji od r. 1849 w mieście tutejszem istniejący, odstąpiłem z wszelkiemi rekwizytami na własność Pana Pajner. — Osoby więc życzące sobie mieć przekopjowane dawne swe portrety, znajdą pierwotwory takowych, w Zakładzie tegoż Pana Pajner w pałacu Hrabi Andrzeja Zamoyskiego. — Józef Giwartowski. (więcej…)

o fotografii

Wystawa przemysłowa w Warszawie

(…) Żałować musimy, że żadna z fabryk tutejszych nie próbowała wyrabiać papier fotograficzny, który dotąd tylko z zagranicznych fabryk sprowadzać potrzeba, tem bardziej, źe z tego co najcelniejsi nasi fotografowie na wystawę przysłali, mogliśmy nabrać przekonania, jak wysoko w ostatnich czasach piękna ta sztuka u nas doprowadzoną została. PP. Karol Bayer, Józef Giwartowski i Grzegorz Sachowicz wystąpili jako reprezentanci polskiej, a raczej warszawskiej fotografji i wystąpili świetnie. Najliczniej wprawdzie przedstawione tu były portrety, bo dotąd jest to główny przedmiot tutejszych fotografów, publiczność bowiem nasza jeszcze z innemi płodami tej sztuki niedość jest oswojona. Trudno byłoby przyznać w tym względzie stanowcze pierwszeństwo któremu z trzech wymienionych imion, co do portretów kolorowych i retuszowanych, każdy bowiem z tych przedsiębierców stara się używać jak najzdolniejszych kolorystów i retuszerów i wszyscy trzej słyną z tego, że z ich zakładów wychodzą najtroskliwiej wykończone roboty. Ale przy dzisiejszym postępie fotografji, żądamy także, żeby portrety otrzymywane wprost działaniem światła, jak najmniej wymagały dopełnień ręcznych (retouche), co wprawdzie oprócz biegłości operatora, zależy od wielu ubocznych względów, jako to: sprzyjającego w danej chwili światła, preparatów chemicznych, a nawet zalet apparatu optycznego (ciemni fotograficznej). W tej kategorji portretów bez retuszu, odznaczały się szczególnie okazy pana Sachowicza, który obok kopji papierowych, przedstawił tuż obok oryginalne odwrotne (negatif) klisze na szkle i którego portrety pod względem oświetlenia i gammy tonów, zyskały jednogłośne uznanie znawców. (więcej…)

o fotografii

Zawzięty przeciwnik photografji

W pewnem towarzystwie, wszczęła się rozmowa, o portretach olejnych; po różnych mniej więcej trafnych spostrzeżeniach, ktośz obecnych napomknął także o daguerreotypach\photografjach, twierdząc, że i tego rodzaju portrety niemałą publiczności świadczą przysługę, lecz Pan F. zapalony protektor pędzla, z pewnym rodzajem oburzenia odezwał się, ze tam, gdzie o malarstwie rozmowa się toczy, o tego rodzaju szarlatanerjach ani wspomnieć się godzi. Daleki od podzielania bezwarunkowo zdania szanownego obrońcy malarstwa, w swojem miejscu za słusznością upomnieć się zamierzyłem; jakoż sądzę, że Kurjer nie odmówi mi swego pośrednictwa. (więcej…)

o fotografii

Artystyczna wędrówka

Po odbyciu artystycznej wędrówki P. Karol Bayer, wrócił już do Warszawy, i dalej zajmuje się w zakładzie swoim przy ulicy Wareckiej, fotografami i daguereotypami. Wędrówka ta ciągnęła się po samym brzegu Wisty od Warszawy aż do Płocka, a odznaczające się pięknościami miejsca, godne upamiętnienia, jak np: rozkoszna Jabłona, dalej Nowydwór, Wyszogród, Czerwińsk i starożytny Płock, zdjęte zostały przez niego, i schwycone na papier za pomocą daguereotypu. Ciekawe to za prawdę będą widoki tych okolic Powiśla, które zapewne wkrótce nam się ukażą, a jeżeli zyskają przyjęcie, to bez wątpienia wywołają i dalsze w tym rodzaju ze strony Artysty wycieczki, dla utworzenia obszernego albumu
z rodzinnych piękności składającego się. (więcej…)

o fotografii

Nowy zakład Giwartowskiego

P. Józef Giwartowski znany nam z urządzenia pożytecznego ; za kładu fotograficznego w Warszawie (na Nowym-Świecie, w domu Bentkowskich), po kilkomiesięczriym pobycie w Paryżu, Londynie i znaczniejszych stolicach Niemieckich, powrócił do Warszawy, i nowourządzony zakład swój otworzył w domu Hr: Andrzeja Zamoyskiego. Zdumiewająca sztuka fotografji z każdym niemal dniem nowe osiągająca zdobycze, potrzebuje istotnie pilnego śledzenia za jej olbrzymim postępem. (więcej…)

o fotografii

Prawdziwe muzeum

Do najświetniejszych dzisiaj zdobyczy naszego stulecia, do tych nabytków, któremi ludzkość po skończeniu wieków szczycić się nie przestanie, należy bezwątpienia cudowny, z każdym dniem udoskonalający się wynalazek photografji. Skrzętni o dobro własne, nawet słońce zapędziliśmy do pracy, a prześliczne utwory jego promieni, przebiegłym kunsztem ludzkim kierowanych, przewyższają w doskonałości, wierności, matematycznej prawie nieomylności wszystko, do czego ręka ludzka przy najwyższych wysileniach dojśćby mogła. Na wysokim zadziwiającym stopniu udoskonalenia, stoi już sztuka photografji, a ileż jeszcze przed nią przyszłości, kiedy tak młoda, tyle się już wzbić potrafiła. (więcej…)